Rozdział 77
Diana
Pozostaję zamrożona, moje dłonie obejmują twarz Dominicusa, łzy spływają mi po policzkach. Świat wokół nas zniknął, pozostawiając tylko nas dwoje w tej bańce bólu i wspomnień. Moje oczy rozpaczliwie szukają jego, szukając jakiegokolwiek znaku rozpoznania, jakiejkolwiek wskazówki, że wraca do mnie.
„Dominicus” – szepczę, a mój głos łamie się z emocji. „Proszę, wróć do mnie. Jestem tuż obok ciebie”.