Rozdział 74
Diana
Gdy Dominicus odsuwa się od naszego uścisku, jego oczy spotykają się z moimi z mieszanką czułości i determinacji. „Myślę, że nadszedł czas, abyśmy zajęli się tymi twoimi pytaniami” – mówi łagodnym, ale stanowczym głosem. „Im szybciej wyjaśnimy sobie sprawę, tym lepiej”.
Zanim zdążę przetworzyć jego słowa, świat wokół mnie się zmienia. W płynnym ruchu, który pozbawia mnie tchu, Dominicus zmienia nasze pozycje. Nagle znajduję się na jego kolanach, a jego silne ramiona obejmują moją talię. Zmiana następuje tak szybko, że wszystko, co mogę zrobić, to wydać z siebie przestraszony jęk.