Rozdział 63
Diana
Kroki zbliżają się i pojawia się postać. „Wszyscy szepczą o tym, jak dostałaś prezent. Musiałam przyjść i zobaczyć go osobiście”, rozbrzmiewa głos Ellen, w jej głosie słychać ciekawość i podekscytowanie.
Rumienię się, gdy patrzę w górę, by zobaczyć jej uśmiechniętą twarz. Jej oczy lądują na kwiecie w mojej dłoni i obracają się, zanim składa dłonie przed klatką piersiową.