Rozdział 212
Diana
Szczęka Doma zaciska się tak mocno, że słyszę, jak zgrzyta zębami. Nie chce, żebym rozmawiała z Magnusem. Widzę to po tym, jak całe jego ciało jest zwinięte, ciasno naciągnięte z ledwo powstrzymywaną furią.
Ale jednocześnie...
Diana
Szczęka Doma zaciska się tak mocno, że słyszę, jak zgrzyta zębami. Nie chce, żebym rozmawiała z Magnusem. Widzę to po tym, jak całe jego ciało jest zwinięte, ciasno naciągnięte z ledwo powstrzymywaną furią.
Ale jednocześnie...