Rozdział 211
Diana
Rytmiczne siekanie warzyw wypełnia kuchnię, stały, bezmyślny ruch, który zajmuje moje ręce, podczas gdy moje myśli błądzą. Dominicus opiera się o blat, przewijając telefon, od czasu do czasu zerkając na mnie wzrokiem, który sprawia, że mój żołądek zaczyna trzepotać.
Wtedy zadzwonił jego telefon.