Rozdział 202
Diana
Omijam go, moje stopy niosą mnie w stronę porośniętej mchem konstrukcji, ale zanim mogę się zbliżyć, jego głos mnie zatrzymuje.
„On nie chce, żebyś go tak widziała”. Słowa Dominicusa są ciche, ale stanowcze, ciężkie od czegoś niewypowiedzianego. „Błagał mnie, żebym ci nie pozwoliła”.