Rozdział 116
Alfa Magnus
„Diana” – szepczę jej imię jak modlitwę. „Co ci zrobiłem?”
Ciężar moich czynów, ogrom moich błędów, spada na mnie. Pozostaję na kolanach, zgięty wpół z bólu i wyrzutów sumienia, gdy w końcu dociera do mnie pełny wpływ moich decyzji.