Rozdział 103
Diana
Próbował mi powiedzieć, że mnie kocha? Uświadomienie sobie tego uderza mnie jak fizyczny cios i nagle nie mogę oddychać. Wina zalewa mnie jak fala, grożąc utopieniem. Jak mogłam w niego wątpić, nawet przez chwilę?
Trzęsącymi się rękami sięgam i delikatnie wyjmuję kwiat z włosów. Wpatruję się w niego, jego delikatne płatki nagle się rozmazują, a łzy wypełniają mi oczy. To nie jest byle jaki kwiat. To ten sam rodzaj kwiatu, który otrzymuję każdego ranka i każdej nocy od czasu tego nieporozumienia, odkąd tak okropnie go traktowałam.