Rozdział 427
Trzecia osoba
Porywisty chłód na zewnątrz sprawił, że nos Iris zrobił się czerwony i zdrętwiały. Zostawiła swoje zabłocone buty przy drzwiach sypialni i pośpieszyła do kuchni, aby zagotować wodę na herbatę.
Było mokro i obrzydliwie w szopie na narzędzia za ogrodem różanym. Ale poszła tam, ponieważ szukała czegoś, co przydałoby się w jej zaplanowanej podróży przez ciemne, zimne, sekretne przejścia pałacu, kręcąc się w stronę drzwi, które otwierały się na gabinet przylegający do sypialni Maxa i Emmy.