Rozdział 413
Mia nalegała, żeby mnie przytulić jako pierwszą rzecz, ale płaczące dziecko domagało się uwagi, a właśnie do tego bardziej niż czegokolwiek innego potrzebowałam mojej przyjaciółki w tej chwili.
„Po prostu nie mogę jej teraz dotknąć, Mia, ja.”
„Nie mów nic więcej”. Wpadła do pokoju dziecięcego i zamknęła za sobą drzwi. Słyszałam jej słaby głos, zarówno przez drzwi, jak i echem odbijający się od monitora dziecięcego na mojej szafce nocnej. „Wszystko w porządku, mała”, mówiła, przekrzykując płacz dziecka. „Cicho. Ciocia Mia jest tutaj, żeby pomóc. Mam cię... sprawdźmy tylko twoją pieluchę i zobaczmy, czy potrzebujesz...”