Rozdział 334
Zauważyłam błysk w jego oku, kiedy wychodziliśmy z pokoju przesłuchań. Był zainteresowany tym, żebym została sama, tyle wiedziałam. A teraz prowadził mnie za rękę z powrotem do pokoju, który Mia wypełniła różami i świecami poprzedniego dnia.
Wyjął klucz z kieszeni, otworzył drzwi i przytrzymał je dla mnie ceremonialnie, kłaniając się, gdy go mijałem. Następnie wszedł za mną do środka, zamknął drzwi, złapał mnie za rękę i obrócił, przyciągnął do siebie i pochylił się, by pocałować mnie w usta.
Cicho się zaśmiałam, czując łaskotanie jego krótkiej brody, gdy przesunął otwarte usta w dół na moją szyję. Niedbale przeczesał moje włosy dłońmi, pocierając nos i usta o przestrzeń za moim uchem, a jego energia pulsowała w moim ciele i wypełniała je ciepłym, czerwonym pożądaniem.