Rozdział 285
Powiedziałem to Maxowi przez mindlink. I wtedy ujawniliśmy Jacobowi moją prawdziwą rolę w tym przesłuchaniu.
„Wyciągnij rękę, wnętrzem dłoni do góry na stół” – rozkazał Alex. Jacob, zdezorientowany, spełnił prośbę. Złapałam go za dużą, spoconą dłoń, zaskakując go. „Emma teraz zada ci kilka własnych pytań. I będzie wiedziała, czy mówisz prawdę. Skłam moją Emmę, a będziemy mieli poważny problem”.
Panika. I spojrzenie z ukosa na mnie, którego oczy zaczynały napełniać się łzami strachu. Taka była reakcja Jacoba na to objawienie.