Rozdział 280
Iris była uśmiechnięta i uprzejma, gdy spotkałem ją w naszej jadalni. Poleciłem personelowi, aby serwował kawę, herbatę i przekąski na nasze małe spotkanie. Wyczułem energię Iris w mały, mglisty sposób, gdy usiedliśmy naprzeciwko siebie przy stole, ale trudno było ją odczytać.
Wydawało mi się, że każda osoba, z którą miałem do czynienia, miała inny wzorzec emocji.
Max, na przykład, odczuwał swoje uczucia głęboko i intensywnie. Jego dotyk dostarczył mi niewiarygodnie jasnych informacji i był przytłaczający w swojej zdolności do zamieszkiwania mojego ciała. Podczas gdy emocje Mii były bardziej... wirujące i niepewne.