Rozdział 250
Maksymalnie
Emma wyglądała na wyjątkowo nieswojo, gdy pierwszy dzień procesu dobiegł końca późnym popołudniem. Przynajmniej mogłem siedzieć z nią przez drugą połowę, obejmując ją ramieniem i pozwalając jej oprzeć głowę o mnie. Ale nie było tajemnicą, że dzień ten odbił się negatywnie na mojej narzeczonej, która była już w zaawansowanej ciąży.
„Pozwól mi cię rozpieścić” – powiedziałem jej, kiedy w końcu wróciliśmy do domu. „Czy mogę przygotować ci kąpiel? Albo zrobić ci masaż?”