Rozdział 46 On odważnie wstał i chronił ją.
VIVI miała bystre spojrzenie i natychmiast wykrzyknęła: „Fiona, czy to nie ten kolczyk, o którym właśnie mówiłaś, że nie możesz znaleźć?”
Kiedy Fiona to usłyszała, wpadła we wściekłość. Nagle podniosła kieliszek wina i bez wahania rzuciła nim w Sophię. „Ty złodzieju!”
Sophia zareagowała szybko, chwyciła ją za nadgarstek i mocno uniosła. Wino w kieliszku rozpryskało się do tyłu, choć większość z niego ominęła ją, kilka kropel nadal rozpryskało się na jej białej koszulce niczym kropki krwi szybko.