Rozdział 104 Jazda na łyżwach
Następnego ranka było już jasno, gdy Sophia się obudziła, a słońce świeciło prosto na jej twarz.
Justin usiadł na skraju łóżka, tyłem do słońca, a jego przystojna twarz była miękka. - Czy chciałbyś wstać?
Sophia podeszła i położyła głowę na jego kolanach, leniwie nie chcąc się ruszyć.