Rozdział 16
Punkt widzenia Chloe
Stephen pocałował mnie zaborczo i namiętnie, wszystko w tym samym czasie. To było tak, jakby mówił mi, że należę do niego. Jego język lizał moją wargę, prosząc o wejście do moich ust, a ja nie wahałam się i pozwoliłam mu wejść. Dreszcz przebiegł mi przez ciało, gdy nasze języki się zetknęły.
„Hej, siostro, mogę iść” zaczęła mówić Jasmine, otwierając drzwi i wchodząc do mojego pokoju, ale zatrzymała się, gdy zobaczyła Stephena i mnie. Stephen i ja natychmiast odsunęliśmy się od siebie i spojrzeliśmy na Jasmine.