Rozdział 837 Sobowtór
Drew mruga oczami gorączkowo. Czuł, jak jego serce wali jak szalone. Rzadko zdarzało się, żeby jego serce biło tak szybko, ale kobieta w jego ramionach, z jej niespokojnymi oczami i kończynami, poruszyła coś w nim.
Nie chodziło o to, że on był nią zauroczony, ale raczej o to, że ta kobieta miała w sobie coś...
niesamowite podobieństwo do Belli. Trzymając się tej kobiety, która wciąż próbowała go uwieść, Drew nie mógł znaleźć słów.