Rozdział 726 Port
Uśmiech na twarzy Camerona stał się sztywny, niemal pękający.
Rodzeństwo weszło do jej biura.
Gdy tylko drzwi się zamknęły, Bella prychnęła, skrzyżowała ramiona i usiadła na kanapie.
Uśmiech na twarzy Camerona stał się sztywny, niemal pękający.
Rodzeństwo weszło do jej biura.
Gdy tylko drzwi się zamknęły, Bella prychnęła, skrzyżowała ramiona i usiadła na kanapie.