Rozdział 357 Nieprzenikniona bariera
Mała twarz Carrie zbladła, gdy całe jej ciało poleciało prosto w ramiona mężczyzny. Ryan opuścił oczy, czując chłód w piersi. Jego długie rzęsy lekko zadrżały.
Wilgoć z jej ciała mieszała się z jego ciepłą skórą przez cienką czarną koszulę. Jego oddech stał się ciężki, gdy jego ramiona instynktownie zacisnęły się wokół niej.
„ Carrie?” Ryan zawołał do niej niskim, chrapliwym głosem.