Rozdział 264 Żadnych urazów
„ Steve, co się stało?” Bella zapytała z troską. Jej oczy rozszerzyły się, gdy zobaczyła jego potarganą sylwetkę. Steven, który zwykle był opanowany, stał przed nią z opuchniętymi oczami i bladymi ustami, wyglądając niezwykle żałośnie.
Asher zapytał: „Czy chodzi o Shannon?”
Asher podszedł od tyłu Belli, wycierając ręce chusteczką. Bella spojrzała i ze zdziwieniem zobaczyła na niej plamy krwi. Bella westchnęła, zdając sobie sprawę, że jej brat po raz kolejny wziął sprawy w swoje ręce, pozbawiając ją okazji do zaprezentowania swoich talentów.