Rozdział 2347
Spojrzenie Justina pociemniało, a jego popękane usta zacisnęły się w wąską linię.
Instynkty Iana zadzwoniły jak dzwonek ostrzegawczy. Natychmiast stanął między łóżkiem a intruzem, przyjmując postawę obronną.
Zazwyczaj spokojna i opanowana twarz Granta stała się teraz nietypowo poważna i zimna.