Rozdział 223 Złośliwy
Bella była przez chwilę oszołomiona. Powiedziała chłodno: „Ja jestem w porządku, ale Carrie może być ranna”.
Ciemne źrenice Justina nagle się skurczyły. Zacisnął chwyt na nadgarstku Bethany.
„ Ahhh! Justin, Justin, proszę puść mnie! To boli… Sprawiasz mi ból!” Bethany odczuwała tak wielki ból, że jej czoło pokryło się zimnym potem i była bliska płaczu.