Rozdział 1884
„Ralph, co się stało?” Widząc zmianę w jego wyrazie twarzy, Carrie zapytała z troską.
„Nic. Chodźmy.”
Ralph wymusił zrelaksowany uśmiech, jego ręka zawisła nad ramieniem Carrie, gdy szli naprzód z tłumem, ale jego bystre oczy były jak radary, dyskretnie skanujące otoczenie. W tym momencie jego telefon zawibrował.