Rozdział 172 Malownicze piękno
„ Ciociu Shannon, tak wspaniale jest mieć cię przy sobie.” Rosalind była tak wdzięczna, że prawie się rozpłakała.
Nagle w całym miejscu rozległy się szepty. Panie na sali spojrzały w stronę drzwi zgodnie.
Justin i Ryan szli obok siebie na oczach wszystkich.