Rozdział 163 Pokora i upokorzenie
„ Ugh–!” Justin starał się jak mógł, ale z jego gardła i tak wyrwał się bolesny jęk.
Mimo to Justin trzymał Bellę mocno i nie puszczał.
Źrenice Belli się skurczyły, a serce zaczęło walić. „Justin! Wszystko w porządku?!”