Rozdział 1429
"Podeprzyj swój tyłek!"
Charles wybuchnął natychmiast, rzucając przekleństwami, a jego oczy były czerwone od szaleństwa.
„Christopher, ty sukinsynu! Jak śmiesz tak mówić? Przynajmniej James i ja pochodzimy z tej samej matki, a on opiekował się mną odkąd byliśmy mali. Kim ty jesteś, do cholery? Jesteś po prostu nieślubnym bękartem zrodzonym z podłego romansu tej suki z innym ochroniarzem! Jak możesz mieć czelność pożądać rodzinnego biznesu Iversonów?!” Taylor wściekle patrzył na tego wulgarnego mężczyznę, zaciskając pięści ze złości.