Rozdział 1203
Dookoła słychać było niezliczone westchnienia.
Bella uniosła długie rzęsy i spojrzała w głębokie, gwiaździste oczy Justina. Lekkie drżenie przebiegło przez jej ciało, gdy trzymał ją blisko, a jej skóra powoli się rozgrzała.
Ognisty oddech Justina musnął jej nos, gdy na nią spojrzał.