Rozdział 1153
Po sprzątaniu Justin zaczął się martwić, że córka się przemęczy, więc ostrożnie zaniósł ją do jadalni na kolację.
Cały dzień był zajęty, a jego zazwyczaj nieskazitelnie biała koszula wydzielała teraz ciepły zapach zmieszany z potem.
Ku zaskoczeniu Belli, poczuła lekkie zawroty głowy. Zamiast uznać to za nieprzyjemne, wtuliła nos w jego klatkę piersiową, węsząc jak chętny kociak. „Co to jest? Próbujesz mnie zjeść?” Justin drażnił ją z uśmiechem, muskając ustami jej czoło.