Rozdział 1025
Serce Ashera zabiło mocniej, a jego twarz lekko się zarumieniła, jakby poparzona intensywnym i namiętnym spojrzeniem Arnolda. „Jesteś przepracowany. Wyglądasz okropnie”.
„ Czy ty się mną opiekujesz?” Błysk hipnotyzującego światła błysnął w oczach Arnolda.
Asher poczuł, jak gardło mu się trzęsie, a on chrapliwym głosem odpowiada: „Tak”.