Rozdział 87 Wykorzystanie jego słabości
„Pewnego dnia, gdy nie było cię w domu, zadzwonił do mnie ojciec” – zaczęła drżącym głosem.
„Poprosił mnie, żebym go poznała, a ja się podekscytowałam, bo nigdy nie był dla mnie dobry. Wiesz, że zawsze chciał mieć chłopca i nigdy mnie nie kochał, bo byłam dziewczynką i nie mogłam rozwijać jego biznesu. Po mamie, tylko ty byłaś ze mną. Kiedykolwiek wracał do domu, prosił tylko o ciebie, nigdy o mnie. Więc ten telefon tak mnie uszczęśliwił, że poszłam się z nim spotkać, zapominając, że jest bardzo samolubny i każdy krok wykonuje po kalkulacji. Nie wiedziałam, że staję się pionkiem w jego grze”.
Czknęła, próbując zachować spokój.