Rozdział 51 Zabijmy go
„Zrobimy to razem, Tereso.”
Słowa te zmroziły mi krew w żyłach i sparaliżowały mnie w jego ramionach. Moje oczy rozszerzyły się, a oddech uwiązł mi w gardle. Serce waliło mi tak głośno w piersi, że byłam zaskoczona, że nie wyszło.
Nie mógł nic takiego zrobić.