Rozdział 308 Janetta, podejdź
„Chciałabym”. Powiedziałam to wprost, nie zastanawiając się nad tym ani chwili. Po powiedzeniu tego wyszeptałam: „Nie ma znaczenia, czy nie powstaniesz ponownie. Będzie dobrze, dopóki będziemy razem”.
Słysząc naszą rozmowę, Jeremy wstał i wyszedł, trzymając komputer w rękach.
Ci wokół nas opuszczali swoje miejsca jeden po drugim. I większość z nich szła w stronę Sheltona.