Rozdział 180 Małe ślady
Arissa prychnęła: „Czemu nie pomyślałeś o więzieniu, kiedy popełniałeś te wszystkie okrucieństwa? Najwyraźniej myślałeś, że nie przeżyję, prawda? Szkoda. Oto jestem!”
Podniosła sztylet i zamachnęła się. Mężczyzna przewrócił oczami i zemdlał.
„ Pfft! Co za tchórz. Co teraz zrobimy, szefie?” Bradley zapisał nagranie i rzucił swoim więźniom paskudne spojrzenie.