Rozdział 74 Zbieg okoliczności
Gdy Gigi skończyła mówić, szybko podeszła do drzwi. Nie spodziewała się, że Jean zagrozi jej od tyłu. „Nieporozumienie między Edgarem a mną nie mogło być gorsze”.
Gigi była bez słowa. Dotknęła klamki. Jean celowo podniosła głos: „Pamiętam numer biura Reece Group”. Gigi nie potrafiła sobie wyobrazić konsekwencji, jakie niosłoby za sobą pokazanie ojcu tych szalonych i głupich zdjęć z młodości.
„Miles, wszystko w porządku. Możesz wrócić pierwszy.” krzyknęła Gigi. Po tym zrobiła kilka kroków do tyłu i stanęła z boku. Jean lekko przechyliła usta. Była zadowolona z mądrości Gigi.