Rozdział 29
Karl wysadził Roseanne przy jej budynku mieszkalnym, a ona zamiast udać się prosto do celu, skręciła na pobliski targ rolny.
Dwadzieścia minut później, obładowana torbami zakupów, miała zamiar wejść do środka. Właśnie wtedy zobaczyła Owena zbliżającego się w blasku zachodzącego słońca.
Światło przygasało, ale on sam miał na sobie pomarańczowo-złoty płaszcz, a jego wysoka sylwetka wydawała się jeszcze dłuższa w blasku zachodzącego słońca. Szedł zdecydowanym krokiem, patrząc prosto przed siebie.