Rozdział 13
Gdy Murray podszedł, zauważył, że Roseanne wyprostowała swoje piękne, falowane włosy.
Nie miała na sobie makijażu ani wysokich obcasów, tylko zwykłą białą koszulkę. Zupełnie proste. Jednak oczy te zdawały się być jaśniejsze niż wcześniej, nie zdradzały żadnych oznak rozpaczy czy przygnębienia.
Jeśli to była gra, to Murray musiała przyznać, że wykonała kawał dobrej roboty. Było to tak dobre, że zaczęło mu działać na nerwy.