Rozdział 263 Nadszedł moment
„Tess Newman, spójrz prawdzie w oczy. Gdyby nie pragnienie w twoim sercu, czy Brandon byłby w stanie tak łatwo tobą manipulować?” Głos Alexandra przeciął powietrze, ostry i nieprzejednany, tnąc prosto w kruchą zbroję Tess.
Jej fasada roztrzaskała się. W oczach Alexandra była całkowicie zdemaskowana – każdy sekret, każda słabość obnażona.
A potem się roześmiała. Dziki, buntowniczy śmiech, który rozbrzmiał w ciasnej przestrzeni. „I co z tego? Oboje umieramy. Myślisz, że twój osąd ma teraz znaczenie? Jeśli cokolwiek, to śmierć u boku kogoś takiego jak ty jest zaszczytem”.