Rozdział 93
Prozerpina
Wylądowaliśmy w słoneczne popołudnie. Podróż była długa i wyczerpująca. Ale Ria i Piers nie mogli się doczekać, żeby zobaczyć ojca i byli tak dobrzy jak złoto przez cały lot. Nie zjednoczyli się, żeby naśladować zawodzenia Claude'a, w przeciwieństwie do podróży do Japonii, kiedy byli nie do zniesienia, jęczeli i zachowywali się jak bachory.
Mały Claude był marudny i drażliwy przez większość podróży. Ale Claude miał tendencję do takiego zachowania, jak odkryłam.