Rozdział 625
Kiedy wrócił do domu, Don Mafii poczuł wstręt do samego siebie.
Był przeszczęśliwy i odczuł ulgę, kiedy spotkał się ponownie ze swoją siostrą, która przyszła do Klubu, rzuciła mu się w ramiona i płakała wniebogłosy.
Przysiągł... ale teraz?