Rozdział 584
Lucien stał, gapiąc się w szoku, gdy promienna Camille wyciągnęła rękę, by podać mu małe dziecko. Gapił się zdezorientowany, bo nigdy nie trzymał żadnego ze swoich nowonarodzonych dzieci; to było dla niego pierwsze.
Ale gdy się wahał, małe dziecko, o różowej, pomarszczonej skórze, z czupryną ciemnych włosów na maleńkiej główce, otworzyło jedno oko i spojrzało na niego pytająco, unosząc pytająco brew, oceniając go krytycznie, by tak rzec, po czym stanowczo zamknęło oko i zignorowało ludzi wokół siebie, wydymając usta w kolorze czerwonej maliny.
Ria i inne dzieci zaczęły się śmiać, a Lou płakał, krzycząc śmiechem: