Rozdział 475
Schwartz odszedł, by dołączyć do Bossa, który właśnie wrócił do domu, oznajmił Beston, gdy przyszedł, by poinformować ich, że nadszedł czas na podanie kolacji. Proserpina uśmiechnęła się do niego z podziękowaniem i wytarła ręce ściereczką.
Kolacja została podana, gdy Don zszedł po prysznicu. Przyszedł prosto z klubów i chciał być świeży na wieczór. Zaprosił również kilku mężczyzn, swoich przyjaciół z czasów młodości, a serce Prozerpiny zapadło się, gdy zobaczyła starego Patricka O'Connora.
Gadatliwy Irlandczyk o jasnoniebieskich oczach i uroku był kumplem Luciena do picia z czasów, gdy byli ulicznymi wojownikami. Mężczyzna ten, jeśli dobrze pamiętała, miał za sobą cztery małżeństwa i zazwyczaj przebywał w Wielkiej Brytanii lub Irlandii. Ale gdy już przyszedł i spotkał ją przy jakiejś bardzo rzadkiej okazji, starał się z nią mocno flirtować, a ona nie lubiła jego jasnoniebieskich oczu, które zdawały się ją rozbierać. Miał też parę wędrujących rąk i starała się go omijać, gdy przychodził na kolację przy tej rzadkiej okazji.