Rozdział 469
Dusak.
Stał i gapił się na podartą czarną kurtkę i spalone kawałki skóry.
Uśmiechnął się, gdy jego ludzie wyciągali spalone ciało mężczyzny, który znajdował się na skraju samolotu.
Dusak.
Stał i gapił się na podartą czarną kurtkę i spalone kawałki skóry.
Uśmiechnął się, gdy jego ludzie wyciągali spalone ciało mężczyzny, który znajdował się na skraju samolotu.