Rozdział 367
Maja
Z twarzą płonącą ze złości Maja podeszła do swego znacznie wyższego syna.
„Jak śmiesz tak mówić? Nie masz poczucia wdzięczności?” syknęła, świadoma, że Ria St Claire weszła do pokoju wraz ze służącą, która niosła stertę wypranej pościeli. Ładna młoda kobieta uśmiechnęła się i podeszła do okien, otworzyła je, odsłaniając widok na trawniki. Maddy, która zaczęła jęczeć, że zabrano jej szczeniaka, natychmiast się rozproszyła i podskoczyła, żeby pobiec.