Rozdział 347
Ria
Po niespokojnym śnie zeszła na dół, pocierając oczy i ziewając, gdy weszła do kuchni, spodziewając się zobaczyć krzątającą się tam matkę.
Ku jej zdumieniu, to były ponure Camille i Beatrice, które siedziały przy starannie wyszorowanym, nieskazitelnie czystym kuchennym stole, popijając kawę. Beatrice wyglądała, jakby płakała, a Ria rzuciła się do przodu z przestrachem, spiesząc się, by objąć ramionami ramiona starej kobiety. Wtedy właśnie zdała sobie sprawę z Philippe Diaza wylegującego się w drzwiach z kubkiem parującej kawy w dużych dłoniach. Poczuła, jak rumieniec wzbiera jej na policzkach. Miała na sobie krótkie spodenki i koszulkę, dobrze znoszoną, a jej złote włosy były w nieporządnym warkoczu, przerzuconym przez ramię.