Rozdział 326
TERAZ
Ria spojrzała na niego gniewnie. Nie miał prawa wyglądać tak przystojnie, pomyślała ze złością, z oliwkową skórą i zaczesanymi do tyłu ciemnymi włosami, roztopionymi czekoladowymi oczami i idealną ilością zarostu. I z tym, jak się zachowywał, z pewnością siebie, która sprawiała, że inni mężczyźni wydawali się niepozornymi myszkami.
Filip