Rozdział 306
Bouras
A potem ich zobaczył, krzepkiego starszego mężczyznę i młodą kobietę. Towarzyszyła im grupa ochroniarzy, którzy dyskretnie kręcili się w pobliżu. Nie żeby przeciętny turysta ich zauważył, ale Bouras, mający wieloletnie doświadczenie w śledzeniu celebrytów, od razu wiedział, że patrzy na ochroniarzy.
Teraz, z podniesioną anteną i odbierając sygnały, obserwował ich uważnie, dyskretnie kierując na nich kamerę.