Rozdział 247
Lucien
Rozmawiał przez telefon ze Schwartzem, gdy weszły jego dzieci. Jego najstarsze, bliźniaki, wraz z wysokim chłopcem z szokiem niesfornych czarnych włosów i głębokimi brązowymi oczami, chudym
Philippe, syn ogrodnika, szedł za nimi. Nastolatek wyglądał na zdenerwowanego, ale Ria zrobiła krok do przodu, trzymając rękę w dłoni brata, z wysuniętą brodą.