Rozdział 101
Kilka dni przed
Gaston
Podziemny Klub Walki został przywrócony do życia. To był pomysł Gastona i Gaston postanowił, że będzie regularnie brał udział w walkach. Ale rzeczywistość uderzyła mocno. Raz w tygodniu zdecydowanie odpadło, a to z powodu ogromnych protestów od kwietnia. Jego żona nienawidziła myśli o biciu kogokolwiek, nawet za grę, hazard, na ringu. Była bardziej buddystką niż czymkolwiek innym, pomyślał czule, patrząc na nią teraz, gdy zwróciła ku niemu swoje duże brązowe oczy, szok i niedowierzanie na jej ładnej twarzy.