Rozdział 107
Liberty POV
„ No spiesz się!” krzyczy do mnie, ciągnąc mnie za ramię, gdy moje ciało błaga mnie, żebym przestała z powodu bolesnego kłucia w boku. Dlaczego, do cholery, nie przywiózł samochodu? I jak to możliwe, że był taki szybki?
Był chudziutki, bez żadnych mięśni. Myślałem, że będzie bardziej napuszony niż ja.